(w tle gwizdek - woda na kawkę, już czwartą dzisiaj....).
Doszła do wniosku, że współczesny człowiek ma w sobie wykształconą, wydaje się że podświadomie, potrzebę ekshibicjonizmu wirtualnego. I postanowiła spróbować tego świata.
To konieczność życia w stadzie / ładniej: w społeczności/ wymusza na nich współczesne potrzeby interakcji, a mianowicie potrzebę uzyskiwania komentarzy. Już nie wystarczy nieoceniający i niewyrokujący papier w zeszycie dziennika, czy też pamiętnika - teraz potrzebują oceny tego co:
- widzą,
- przeżywają,
- myślą,
- piszą,
- czytają,
- słuchają,
- ................... .
"nasze samopoczucie wieczorem jest sumą ocen jakie uzyskaliśmy od innych ludzi podczas całego dnia "
- więc - proszę bardzo... wpływajcie na jej samopoczucie....
oh ah, to tak wirtualnie też osądzać? mmrr proszę bardzo! będzie się działo... HAHAHA [złowrogi śmiech]
OdpowiedzUsuńkij w mrowisko?
OdpowiedzUsuń