poniedziałek, lipca 25

"...po co chodzić, kiedy można latać..."

dziś byłam w wielu miejscach... mniej lub bardziej zamierzonych. i spotkałam wielu ludzi, mniej lub bardziej ciekawych.

jednak w pewnej chwili zatrzymałam się - i to był jeden z lepszych postojów tego dnia. ot tak - nagle - znikąd - a jakby dokładnie zaplanowany... BO PO CO CHODZIĆ, KIEDY MOŻNA LATAĆ ....

Panna z Bagien, a wybranek jej koszulę białą ma..
.

niedziela, lipca 17






jak to jest, że dla jednych posiadanie potomstwa, spodziewanie się kolejnego dziecka jest największą radością.... czasem niedoścignionym marzeniem... innym razem pragnieniem, które nadaje jedyny sens ich istnieniu....

a dla innych to przekleństwo.... najgorsza i najmniej pożądana rzecz na tu i teraz....

szukam odpowiedzi wierząc, że każde Życie zaplanował Bóg jeszcze przed stworzeniem świata. że każdy oddech ma sens, nawet jeśli go nie widzimy. że każde uderzenie ludzkiego serca - malutkiego czy też już tego większego - jest muzyką, której najbardziej lubi słuchać Bóg.

wierzę, że wraz z nowym Życiem przyjdzie nowa nadzieja i siła.



.
Posted by Picasa

niedziela, lipca 10

NATŁOK MYŚLI Z PĘDZĄCEGO SAMOCHODU...

...strach przed ludźmi nastawia na człowieka sidła...

czy lepiej nie mieć nadziei, aby nigdy nie poczuć jak się ją traci?

jakichkolwiek słów nie użyję, niczym nie mogę usprawiedliwić tego, co się stało. kiedy wszystko idzie dobrze, równie dobrze potrafię wszystko schrzanić. pokazać jak nieodpowiedzialną i lekkomyślną osobą jestem. a potem jakim tchórzem, kiedy nie mam odwagi zmierzyć się z konsekwencjami.

z reguły - nic nie robię. a jak już za coś się wezmę - to zawsze to popsuję.

banalne - ale czyż nie jesteśmy sumą tych banałów?
... wystarczy jedna chwila...

.

poniedziałek, lipca 4

pamiętasz człowieka bez duszy, o którym niedawno pisałam?

zaginął, rozpłynął się, nie ma go... mam nadzieję, że żyje, ale nie mam żadnej pewności.

hm - co sprawia, jaka siła, że ludzie postanawiają wyjść z domu i już nigdy do niego nie wrócić?

co sprawia, że wyciągniętej pomocnej dłoni nie jesteśmy w stanie przyjąć?

co sprawia, że uciekamy od tych, którzy chcą nam przebaczyć, myśląc, że nie ma już dla nas drugiej szansy?

co sprawia.... że ludzie się gubią i czasem nigdy nie znajdują swojego miejsca?