środa, grudnia 22

Autor jednego z listów pisze: "nigdy mnie nikt nie wysłuchał ani na mnie nie spojrzał. nic dla nikogo nie znaczę, przestaję w ogóle istnieć"
Michał, osiemnastolatek, pisze: "pozwólcie mi wystąpić w telewizji albo w radiu, abym mógł wykrzyczeć ból młodych ludzi, którzy nigdy nie byli kochani, którzy byli przestawiani z miejsca na miejsce, którzy nigdy nie zaznali miłości rodzinnej".

                                                              H.J. Nouwen: Świt. Podróż duchowa.


Ceronetti w swoim eseju stawia pytanie Do czego służy dom?  i - w perspektywie aktualnych przemian - modyfikuje je: Czy jeszcze się w nim mieszka? Odpowiada:
                "Dom przestał być siedzibą mieszkalną, od kiedy nie ma w nim miejsca na dwa                najważniejsze w istnieniu ludzkim zjawiska: na narodziny i śmierć..... Prawdziwą siedzibą  mieszkalną człowieka stał się więc szpital - <<prywatność>> ...... w prywatnych klinikach, w płatnych pokojach......"


DOM RODZINNY JAKO OSOBLIWY SZCZEGÓŁ W ŚWIECIE KULTUROWEJ BEZDOMNOŚCI.

DUCHOWA BEZDOMNOŚĆ WSPÓŁCZESNEGO CZŁOWIEKA.

taaaaa... idą Święta. czuć to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz